Najgorszy jest strach przed umierającym życiem, przed życiem
pozbawionym celu, sensu i perspektywy, życiem bez większej wizji na to, co
potem…
Dostaliśmy jedno życie. I mamy szansę przeżyć je tylko raz.
Oferta limitowana, ograniczona w czasie, choć nigdy nie wiadomo jak długi ten
limit nam przyznano. To oferta bez bonusów, promocji, za to z jedną wielką
niewiadomą. Wiele rzeczy i ludzi będzie walczyć o naszą uwagę. Z pewnością
zdarzy nam się przewrócić, pozbijać łokcie, podrapać kolana. Być może uda się
też sięgnąć szczytów, posmakować zwycięstwa nad innymi i … (oby) nad sobą też.
Kim będę jako człowiek podsumowując życie na moich 80-tych
urodzinach? Kto i jaką radę zechce ode mnie usłyszeć? Czy będę autorytetem dla
moich dzieci, wnuków? Czy będę dla nich inspiracją i jakie wartości będą
utożsamiać ze mną kiedy już mnie tu nie będzie?
To wszystko zależy od tego co dziś zechce mi się zrobić z
dniem dzisiejszym.
Można się bać całe życie. Można całe życie żałować
straconych szans. Ale można też wstać z tego mięciutkiego fotela wymówek i
zobaczyć co za oknem… Pomyśleć kim chcę być tam na końcu mojej drogi i z
marzeniem w głowie budować mój świat nawet, jeśli nie zawsze jest z górki. Bo
cuda dzieją się za progiem, po drugiej stronie strachu, i tylko o pół kroku
dalej niż on sam.
Podejmiesz wyzwanie?
Foto Internet |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz